Urwisko to druga część serii kryminałów Roberta Małeckiego. Maria Herman I Olgierd Borewicz biorą na tapet sprawę, która wywoła w czytelniku wiele emocji.
Tajemnicze zaginięcie
Kilka lat temu w rozgrzanym samochodzie umarła mała Zuzia. Po kilku miesiącach zaginęła jej matka, a sprawa do tej pory nie jest rozwiązana. Maria Herman i Olgierd Borewicz wracają do niej, dając nadzieję ojcu zaginionej.
Urwisko – druga część serii kryminałów z Marią Herman
Za każdym razem, gdy sięgam po książki spod pióra Roberta Małeckiego, jestem pewna, że przede mną naprawdę dobry kawał literatury. I mimo tego za każdym razem jestem zaskoczona tym samym – że było tak dobrze! Styl narracji, konstrukcja bohaterów, fabuła – to wszystko jest na najwyższym poziomie.
I oczywiście tak też było w przypadku kryminału Urwisko. To druga część z serii książek o policjantach z bydgoskiego Archiwum X. W historię zaangażowałam się całą sobą – trudno nie przeżywać tak bolesnej historii, jak śmierć dziecka w nagrzanym samochodzie, depresja i zaginięcie matki.
Urwisko – nieodkładalny polski kryminał
Początkowo powieść była dla mnie nieco rozwleczona: Autor “wrzucił” w swoją powieść kilka wątków i wielu bohaterów, a to, co miało ciągnąć fabułę gdzieś mi umykało. Jednak po czasie doszukiwanie się i odkrywanie kolejnych powiązań, podsuwanie przez Autora nowych wątpliwości i mnożenie pytań tak mnie zaangażowało, że trudno było odłożyć książkę chociaż na moment. Atmosfera stawała się coraz bardziej gęsta, mroczna, a kolejne zwroty akcji sprawiły, że nie mogłam się doczekać rozwiązania, ale też nie chciałam kończyć książki.
Nie bez znaczenia w tym wszystkim była konstrukcja bohaterów: Marii i Olgierda, a szczególnie tego drugiego. Kompletnie nieprzewidywalny, często nieodpowiedzialny, niemający skrupułów. A jednak jest w nim coś, co sprawia, że to właśnie jemu szczególnie kibicuję.
Urwisko – Robert Małecki jak zawsze w formie
Mało jest tak dopracowanych, porządnie napisanych kryminałów jak te spod pióra Roberta Małeckiego. Urwisko jest na to dowodem, więc jeżeli nie znacie tej serii, to czas najwyższy nadrobić. Oczywiście u mnie ląduje na półce “Polecam jak nie wiem co!”.
Wydawca: Wydawnictwo Literackie – dziękuję za egzemplarz do recenzji
Kategoria: kryminał
Premiera: 26.04.2023.
Seria kryminałów z Marią Herman – kolejność:
- Wiatrołomy
- Urwisko
- Zapadlina
Recenzje książek, które mogą Cię zainteresować:
“Jednorożec” – Rafal Glina. Recenzja debiutanckiego kryminału
“Zła krew” – Maciej Rożen. Recenzja kryminału
“Sierociniec” – Przemysław Kowalewski. Trzecia część serii kryminałów z Unge Galantem