Promyczek Kim Holden to książka, która była dla mnie jak krótki urlop. Lekka, niewymagająca oraz bardzo emocjonalna.
Życie niezbyt lekkie
Życie Kate nie było usłane różami. Od dzieciństwa był przy niej jednak Gus – najbliższy przyjaciel. Dziewczyna nigdy nie utraciła wewnętrznej pogody ducha i całą sobą okazuje to, gdy rozpoczyna studia na uczelni w małym mieście w Minnesocie.
Chociaż jest daleko od najlepszego przyjaciela, poznaje nowych ludzi, z którymi coraz więcej ją łączy.
Promyczek – emocjonalna powieść
Właśnie na taką książkę miałam ochotę. Niezbyt wymagającą, lekką i przy tym wzruszającą. Promyczek Kim Holden jest historią o nieskomplikowanej fabule, którą czyta się bardzo szybko. Mnóstwo tu pozytywnych postaci, przyjaznej atmosfery i studenckich klimatów. Nic zagmatwanego, za to przyjemnego w odbiorze.
Taka właśnie ta książka miała być przez większość stron. Miała pokazać Kate w dobrym świetle i sprawić, by czytelnik związał się z bohaterką. Dziewczyna zmieniała życie innych na lepsze, zarażała wewnętrznym blaskiem i wprawiała w dobry nastrój. Każdy, z kim przebywała, czuł się ważny dla tytułowego Promyczka.
Promyczek – Kim Holden potrafi wzruszyć
Im czytelnik bliżej poznawał główną bohaterkę, tym bardziej mógł ją podziwiać. To dlatego historia stała się w końcu tak bolesna. Bieg kolejnych wydarzeń chwyta za serce i mocno wzrusza. Nie bez wpływu jest oczywiście emocjonalny język Kim Holden (ale też Autorka z tym nie przesadza). To wyszło świetnie i nie ma co ukrywać – kilka łez na czytnik poleciało.
Promyczek – styl Kim Holden
Nie należę jednak do osób totalnie oczarowanych tą książką. Przez jakieś 70% tej powieści nie wiedziałam, w którą stronę zmierza fabuła, a emocje były wciąż na tym samym poziomie. Kate zawierała kolejne przyjaźnie, jednak te relacje były dla mnie mało wiarygodne.
Nie kupuję też stylu Autorki. Powtarzane non stop “młody” i “młoda” do tej pory przyprawia mnie o ciarki, dialogi były mało przekonujące, a ksywka “Promyczek” brzmiała sztucznie.
Promyczek – powieść do przeczytania na raz
Mam nadzieję, że po tym wywodzie jeszcze ktokolwiek mi uwierzy, że dobrze bawiłam się podczas lektury? Bo tak rzeczywiście było. Promyczek Kim Holden to książka, przy której czasami się uśmiechnęłam, czasami poleciała mi łza, a generalnie była jak krótki urlop, którego potrzebowałam 🙂
Wydawca: Wydawnictwo Filia
Kategoria: powieść obyczajowa
Premiera: 9.03.2022.
Może Cię zainteresować:
“Co by było, gdyby” – Holly Miller. Dla fanów melancholijnych historii
Gill Paul: “Rywalki”. Kulisy niezwykłego starcia
“Warkocz spleciony z kwiatów” – Agnieszka Krawczyk. Pierwszy tom serii “Leśne Ustronie”