“Grzęzawisko” – Przemysław Żarski. Recenzja polskiego thrillera
Przemysław Żarski: "Grzęzawisko"

“Grzęzawisko” – Przemysław Żarski. Recenzja polskiego thrillera

Przemysław Żarski potrafi w emocje! Przekonałam się o tym niejednokrotnie, ale to Grzęzawisko wywołało ich najwięcej.

Odkrycie

Na grzęzawisku znaleziono ludzkie kości. Podkomisarz Ola Lazar ma podejrzenia, do kogo mogą należeć – była świadkiem zdarzeń, do których doszło w 1996 roku. Przyszedł czas, by zmierzyła się z przeszłością.

Grzęzawisko – Przemysław Żarski nikomu nie daruje

Grzęzawisko wciąga i nikomu nie daruje. Przemysław Żarski swoją najnowszą książką gwarantuje taplanko, jakiego dawno nie doświadczyłam.

Ale przyznam, że początkowo nie była dla mnie ta historia wiarygodna. Skąd Ola miała podejrzenia graniczące z pewnością, czyje kości odnaleziono? Ale to trwało tylko chwilę, bo Autor wciągnął mnie w tę historię sprawiając, że całkowicie w niej przepadłam!

I to nie tylko o wątek kryminalny chodziło, ale o całość wrażeń, jakie gwarantuje Grzęzawisko.

Grzęzawisko – kapitanie skonstruowana intryga i wyjątkowy klimat

Przemysław Żarski kapitalnie poprowadził fabułę. To, co początkowo wydawało mi się wielorazowe, powtarzalne, okazało się historią pełną bólu oraz poszukiwania swojego miejsca, akceptacji i miłości. Oczywiście przy świetnie skonstruowanej intrydze, która z każdym rozdziałem zmierzała w niespodziewanym kierunku.

Akcja jest osadzona w dwóch przestrzeniach czasowych, przy czym to lata 90-te grają tu pierwsze skrzypce. To, jak Przemysław Żarski oddał klimat tych czasów, to po prostu majstersztyk. A szczególnie dla kogoś, kto dobrze je pamięta. 

Commodore 64 i gra Bubble-Bobble to jedno. Na mnie wrażenie zrobiło oddanie relacji, jakie panowały w rodzinach: okazywanie miłości, zależności kobiet od mężów, metody wychowawcze, reagowanie na problemy dzieci. Ta samotność, której niejedno dziecko wtedy doświadczyło (a która była czymś normalnym) musiała odcisnąć piętno.

Grzęzawisko – emocjonalna powieść Przemysława Żarskiego

Jednak bohaterowie powieści Grzęzawisko przeszli znacznie więcej, a z problemami zostali sami na całe lata. Odkopywanie ich to swoiste wychodzenie z tytułowego grzęzawiska, a jego brud, zapach okazały się wyjątkowo trwałe. Czy można je zmyć? Polecam samemu się przekonać. Jestem pewna, że ta powieść zrobi wrażenie, przywoła wiele wspomnień i zagra na Waszych emocjach. 

U mnie ląduje oczywiście na półce “Polecam, jak nie wiem co!”.


Wydawca:  Czwarta Strona/ Czwarta Strona Kryminału – dziękuję za egzemplarz do recenzji

Kategoria: thriller

Premiera: 12.07.2023.


Recenzje thrillerów i kryminałów, które mogą Cię zainteresować:

“Źródlisko” – Ewa Przydryga. Recenzja thrillera

Przemysław Żarski: “Gabinet luster”. Klimatyczny polski thriller

“Spirala” – Igor Brejdygant. Uwaga – wkręca! Recenzja

“Świat ci nie wybaczy” – Cyryl Sone. Druga część serii kryminałów

Dodaj komentarz