Gambit królowej – zarówno książka jak i serial – święcą w ostatnim czasie triumfy. Miałam książki w ogóle nie czytać. Założyłam, że nie znam się na grze w szachy, poznać nie chcę i nie będę się męczyć, żeby zrozumieć treść. A potem czytałam komentarz za komentarzem jaka ta powieść cudowna, ciekawa, nie można oderwać się od czytania. A ja już byłam po obejrzeniu serialu na Netfliksie… No i popełniłam ten błąd: przeczytałam książkę chwilę po zobaczeniu ostatniego odcinka.
Młodość, szachy i używki
Gambit królowej został wydany w 1983 roku i do tej pory nie zauważyłam, żeby było głośno o tej powieści. Z całą pewnością nie znajdowała się na listach bestsellerów Empiku czy Legimi. To opowieść o Beth Harmon, wybitnej dziewczynie, która część dzieciństwa spędziła w domu dziecka. Tam poznała dwie pasje swojego życia: szachy i środki odurzające. Po tym, jak trafiła do rodziny adopcyjnej, miała szansę zacząć grać w turniejach, systematycznie je wygrywać i wspinać się w rankingach coraz wyżej. Z czasem jej priorytetem stało się pokonanie mistrza — RosjaninaRosjanina Wasilija Borgova. To wszystko w towarzystwie uzależnienia od tabletek odurzających, a później również od alkoholu.
Brawo, Netflix!
Serial był dla mnie pierwszy i z całą pewnością byłam nim zafascynowana. Oglądałam z przyjemnością każdy etap wspinania się na szczyty kariery Beth, jej wielką pasję (której trochę pozazdrościłam — nie szachów, ale tak wielkiej pasji ogólnie), a także problemy z uzależnieniami. Wszystkiego dopełnia wspaniała scenografia i stroje, które przywoływały klimat Ameryki z czasów zimnej wojny. Sama fabuła była wciągająca, a temat szachów nie był tym, który zakłócił odbiór treści takiemu laikowi jak ja. Na pierwszy plan wysuwały się pasja, ambicje i geniusz Beth.
Chwilę po obejrzeniu wszystkich odcinków serialu sięgnęłam po książkę — błądbłąd godny nowicjusza! Okazało się, że serial był prawie doskonałym jej odwzorowaniem…. Szachy na pierwszym miejscu. I jedynym
Powieść Gambit królowej nie jest zbyt długa. Nie jest przegadana. Geniusz Beth i miłość do szachów były zdecydowanie dominującym wątkiem. Opis gry i dokonywanych analiz zajmował sporo miejsca, ale nie był nudny. Autor wprowadzał w ich klimat i sprawił, że szachy stały się grą bardzo emocjonującą i na pewno nie nudną. A że nie było to tylko moje wrażenie świadczy ponad dwustu procentowy wzrost sprzedaży na eBay zestawów do szachów.
O czym nie opowiada Gambit królowej ?
Szachy są (a na pewno były) uznawane powszechnie za nudną i trudną grę. Serial dla szerokiej publiczności nie może tak być kojarzony. Netflix trochę “pokolorował” fabułę, żeby była ona “przyjemniejsza” w odbiorze. I tak, na pierwszy plan wysunęła mi się kwestia uzależnienia, w jakie popadła Beth. Farmaceutyki nie mają aż tak wielkiego wpływu na grę bohaterki, nie wydają się aż tak istotne w jej życiu. W serialu były one postawione na jednej szali z szachami.
Wątki miłosne zawsze dobrze się sprzedają, dlatego nie zabrakło ich w serialu. Beth miała swoich adoratorów, sama również była zakochana.
Bardzo rzuciła mi się w oczy kwestia zimnej wojny. Autor książki nie odniósł się do niej, natomiast twórcy serialu owszem. Rosja została ukazana jako totalitarny kraj i bardzo niebezpieczne miejsce.
O czym opowiada Gambit królowej?
O genialnej dziewczynie, która kocha szachy. Studiuje książki na ich temat, wizualizuje sobie grę, święci coraz większe triumfy. I jest z tym wszystkim sama. W życiu nie ma żadnego innego celu, nie ma osoby, która byłaby z nią od początku do końca. Osoby, która wspierałaby ją w sukcesach, porażkach i nie dopuszczała do tego, by Beth znalazła się na dnie.
W powieści przejawiają się też wątki feministyczne. Beth jest jedyną kobietą, która osiąga największe sukcesy w grze w szachy, bo inne po prostu nie biorą udziału w najważniejszych rozgrywkach. Do tej pory był to świat mężczyzn, a Beth jako kobieta tym bardziej musiała walczyć o szacunek i uznanie.
Książka czy serial?
Nie wiem, jaki byłby wyrok, gdybym przez zobaczeniem serialu przeczytała książkę 🙂 Gambit królowej niewątpliwie jest dla mnie wyjątkową powieścią. Temat szachów i pełnego poświęcenia się pasji to nieczęsty temat, po który sięgam. Powieść miała swoje naprawdę dobre momenty, a wykreowani bohaterowie zapadli w pamięć (szczególnie adopcyjna matka Beth — panipani Wheatley). Jednak przyznam, że nie czytałam Gambitu królowej z zapartym tchem. Nie wiem, czy byłoby inaczej, gdyby fabuła była dla mnie zaskoczeniem. Niemniej, polecam ją jako wyjątkową pozycję wśród książek, które królują na listach bestsellerów. Książkę czyta się szybko. To dobra książka dla kobiet, które szukają wytchnienia zarówno od codzienności, jak i lektur, z którymi spotykały się do tej pory.
Serial był za to jednym z lepszych, jakie oglądałam na Netfliksie. Szkoda, że nie będzie drugiego sezonu 🙂
- Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
- Kategoria: obyczajowe
- Rok wydania: 2020
Pingback: Najlepsze książki w marcu 2021. Trendy serwisu Lubimyczytać.pl
Pingback: Styczeń 2021 - najlepsze książki wg użytkowników Lubimyczytać.pl