Nie sądziłam, że w ogóle przeczytam ten thriller. Staram się omijać wszystko, co wiąże się z krzywdą dzieci. Nie dlatego, żeby żyć w błogiej nieświadomości, ale dlatego, że moja wrażliwość nie daje sobie z tym rady. Ale przeczytałam Gniew matki i nie żałuję. Nie dlatego, że temat został potraktowany lekko, ale dlatego, że czasem warto sobie przypomnieć, że nie wszystkie dzieci są tak szczęśliwe jak moje.

Matka Furia

W biały dzień we własnym domu napadnięto rodzinę z dwójką dzieci. Włamywacze podcięli gardła rodzicom, a dzieci uprowadzili. Tylko cud i czujna sąsiadka sprawiły, że Faith McMann przeżyła. Gdy odzyskała przytomność wpadła w całkowite otępienie. Ale nie trzeba było dużo czasu, by strach o dzieci, tęsknota za zmarłym mężem, bezradność (bezczynność?) policji i FBI sprawiły, że otępienie przerodziły się w prawdziwą furię. 

I tu dowiadujemy się, do czego jest zdolna matka. Namalowała portret sprawców, szukała ich w najgorszych dzielnicach, napadła na policjanta zajmującego się sprawą. Gdy uświadamia sobie, że dzieci najprawdopodobniej zostały sprzedane jako żywy towar, wspólnie z rodziną i przyjaciółmi podejmuje szeroką akcję, by doprowadzić do ich odnalezienia.

Thriller o niewolnictwie XXI wieku

Autorka prowadzi akcję w powieści Gniew matki w sposób dwutorowy. Z jednej strony opisuje działania Faith, a z drugiej losy jej dzieci, przy czym bohaterką jest tutaj Miranda – jedna z dziewcząt wykorzystywanych i więzionych.

Losy Faith i jej przyjaciół pokazują niewolnictwo XXI wieku. T. R. Ragan w swoim thrillerze sprawnie przemyca wiele danych, które dotyczą tego problemu. A są to jedynie oficjalne liczby, które mogą być znacznie zaniżone w stosunku do rzeczywistości. Co chyba najistotniejsze, to nie o kraje trzeciego świata tutaj chodzi, ale o Stany Zjednoczone – państwo bogate i rozwinięte zarówno pod względem gospodarczym jak i świadomości społecznej. 

Uderzają też bezradność służb – policji i FBI, czasem nawet ich bezczynność. To z jednej strony, a z drugiej szerokie działania Faith, jej przyjaciół, rodziny. Budują własne centrum działań, zakładają strony internetowe, linie telefoniczne, nieraz podejmują spore ryzyko. Rodzinę wspierają przypadkowi ludzie, organizują modlitwy w kościele, sąsiedzi są czujni.

Gniew matki, który zaraża

Akcja powieści Gniew matki toczy się dość powoli. Nie ma większych zwrotów, zaskakujących momentów. W powieści są wydarzenia w stylu “zabili go i uciekł”. Pod kilkoma względami nie jest to wybitny thriller, może nawet trochę oderwany od rzeczywistości. Niektóre wydarzenia są przerysowane.

Ale ta historia była dla mnie tak poruszająca, że przeczytałam ją jednym tchem i nic mi w powieści nie przeszkadzało. Odczuwałam napięcie i z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie sprawy porwania dzieci Faith. Jej wściekłość wobec porywaczy, policji, FBI i całej sytuacji ogarnęła mnie chyba jeszcze wcześniej niż samą bohaterkę.

Kilka lat temu oglądałam na Netflix serial dokumentalny Zaginięcie Madleine McCann. Serial był pretekstem do przedstawienia problemu pedofilli i handlu dziećmi. Jeżeli interesujecie się tym tematem, to warto go zobaczyć.

• Wydawnictwo: Filia
• Kategoria: thriller
• Rok wydania: 2021

Szukasz ciekawych thrillerów? Sprawdź te, o których napisałam na blogu.

Interesują Cię bieżące rankingi najlepszych książek? Co tydzień możesz przeczytać najnowsze zestawienia.