Robert Lacey: “Bitwa braci. William, Harry i historia rozpadu rodziny Windsorów”

Robert Lacey: “Bitwa braci. William, Harry i historia rozpadu rodziny Windsorów”

Brytyjska rodzina królewska jak żadna inna instytucja na świecie wzbudza tak duże zainteresowanie. Serwisy informacyjne i plotkarskie, emocjonują się “Mexitem” czy śmiercią księcia Filipa, ale też sukienką Kate z sieciówki lub rodzinnym wyjściem do teatru. Czy “bitwa braci” Williama i Harry’ego to rzeczywiście bitwa? Czy można jej było uniknąć?

Jedyni tacy bracia

Odkąd książę Harry poślubił amerykańską aktorkę Meghan Markle, media śledzą stosunki synów Diany i Karola. Przyglądają się i analizują ich postawy, oficjalne wydarzenia, w których uczestniczą, wypowiedzi. Przez całe życie łączyło ich życie, jakiego nikt poza nimi nie zrozumie. W ostatnich latach coraz więcej zaczęło ich dzielić, a ich drogi powoli się rozchodziły aż do wypisania się Harry’ego i Meghan z “Firmy”.

Robert Lacey to brytyjski historyk i znawca historii dynastii Windsorów. W swojej książce Bitwa braci… pokazuje, co doprowadziło do rozejścia się dróg Williama i Harry’ego. Przedstawia ich sytuację od momentu zaręczyn Diany i Karola. Analizuje ich sytuację z perspektywy ról, jakie muszą odgrywać i drogi, jakiej dla siebie szukają. 

Bitwa, która nie zależy od braci

Bitwa braci nie jest typową biografią, która ma dotyczyć życia Williama i Harry’ego. Robert Lacey w swojej książce stara się zarysować szerszą perspektywę i wyjaśnić, skąd wzięła się tytułowa “bitwa”. Czy bracia mieli w ogóle na nią wpływ?

Autor w przystępny, często zabawny sposób, przedstawia czytelnikom, co ukształtowało synów Diany. 

Z jednej strony ukazuje ich jako skrzywdzone dzieci. Skrzywdzone, bo rodzice od momentu ich urodzenia toczyli między sobą nieustanną walkę. Wykorzystywali ich do realizowania swoich celów, zapominając, że tym samym kształtują dziecięce umysły i emocje. Od urodzenia byli w centrum zainteresowania mediów, a społeczeństwo traktowało ich jako swoją własność. 

W czasach szkolnych i studenckich nie tylko pod stałą obserwacją prasy. Musieli pozostać w swych rolach i nawet błędy młodości do nich dostosować. William był nieskazitelny jako następca tronu. Harry “rezerwowy” – mógł być tym niesfornym. William zresztą odczuwał tę presję i tak był wychowywany. 

To wszystko doprowadziło do tego, że braci coraz więcej zaczęło dzielić niż łączyć. I chociaż w wielu sytuacjach się wspierali, im byli starsi, tym mniej wzajemnego wsparcia od siebie potrzebowali. 

Obiektywnie rzecz biorąc

Robert Lacey w swojej książce przedstawił historię Williama i Harry’ego w przystępny sposób. Polski czytelnik nie zawsze tę historię może zrozumieć, ale fakty przedstawione w Bitwie braci… są najczęściej powszechnie nam znane, a tu odpowiednio uporządkowane. W takich książkach jak ta można się obawiać braku obiektywizmu. Robert Lacey nie optuje za żadną ze stron “konfliktu”. Jest tak samo surowy wobec jednego, jak i drugiego z książąt. Nie poszedł również tropem krytykujących dziennikarzy i wskazuje na wiele zalet Meghan – szczególnie często pisze o jej zaangażowaniu w sprawy, w które ona wierzy.

Treść jest wzbogacona o zabawne rysunki i znane zdjęcia. 

Czy na pewno to książka o bitwie braci?

Zatutułowanie książki Bitwa bracijest jednak trochę na wyrost. Liczyłam, że autor skupi się na relacjach Williama i Harry’ego. Owszem, wiemy, co doprowadziło do ich rozejścia się, ale nie jest to prawda o ich rzeczywistych stosunkach. Z drugiej strony poszukiwaniem “prawdy” o ich rzeczywistych stosunkach zajmują się bulwarówki. Autor skupił się na faktach, które są powszechnie znane oraz zinterpretował je pod kątem aktualnej sytuacji w rodzinie królewskiej.

Oczekiwałam czegoś innego, jednak zaliczam tę lekturę do udanych. Wypełnia pustkę w oczekiwaniu na następny sezon The Crown 🙂

  • Wydawca: Agora
  • Kategoria: biografie
  • Rok wydania: 2021

Jakie książki były najpopularniejsze w marcu? Sprawdź!

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz