Max Czornyj “Sezon drugi” – dobry thriller czy dobry marketing?

Max Czornyj “Sezon drugi” – dobry thriller czy dobry marketing?

Czekałam na tę książkę. Można było się spodziewać, że czas przy tej lekturze będzie dobrze spędzony. W końcu autorem jest Max Czornyj – dotychczas jego książki pochłaniałam za jednym zamachem (no, może poza jedną…). Wydawca – Filia – to raczej gwarancja dobrej książki. No i pomysł na fabułę! Już samo hasło reality-show obiecuje rozrywkę. Z drugiej strony jednak bałam się, że to tylko dobry marketing, a nowy thriller Czornyja okaże się zwyczajnie przereklamowana. Jak to zwykle bywa z reality-show.

Czas na Sezon drugi!

Uwaga! Takiego reality show jeszcze nie było! Premiera już w najbliższy piątek. Tego nie możecie przegapić!

Ewa otrzymała zaproszenie do udziału w reality-show. Bardzo liczyła na to, że dostanie się do programu. Wysoka wygrana była bardzo kusząca. Formuła programu, która wymagała rozstania z najbliższymi na długi czas, nie stanowiła dla niej żadnej przeszkody. 

Zasada tego programu była prosta. Przez rok ma mieszkać z obcym sobie mężczyzną w odosobnionym domu pod okiem kamer i bez kontaktu z otoczeniem. Wspólnie mieli zachowywać się jak małżeństwo i przestrzegać niezliczonej liczby zapisów regulaminu. Ich byt w programie miał zależeć od tego, czy wzbudzą sympatię widzów.

To już drugi sezon tego reality-show. W pierwszym doszło do tragedii – na planie zginęła uczestniczka.

Show must go on!

Czytelnik zostaje w Sezon drugi wciągany powoli. Casting już był, przyszedł czas na podpisanie umowy oraz przyjazd pary do nowego domu. Początkowo wszystko wydaje się w porządku. 

Tylko ci bohaterowie… Nie pasowali do programu rozrywkowego. Bohaterką drugiego sezonu programu jest Ewa. Nie jest podekscytowana, nie sprawia wrażenia osoby, której zależy na sławie i wygranej. Program jest dla niej okazją do ucieczki od własnej rzeczywistości i rozpoczęcia nowego życia. Natomiast jej partner Michał był dla mnie całkiem bezosobowy. Nie byłam pewna, dlaczego właśnie oni zostali wybrani.

Prawdziwy niepokój pojawił się po przyjeździe do domu. Wtedy Ewa dowiedziała się, że bohaterka pierwszego sezonu zginęła na planie reality show.

Strach i szaleństwo – bawcie się dobrze!

Narracja jest prowadzona dwutorowo, na zmianę. Narracja Ewy jest przeplatana z opowieścią Sary – uczestniczki pierwszego sezonu show. Rozdziały są krótkie, a napięcie powoli i sukcesywnie zwiększa się z każdą przeczytaną stroną. Dom na odludziu, wrażenie obecności innych osób, zdarzenia, które przywołują traumatyczne wspomnienia.

Strach, niepewność i zagubienie towarzyszy szczególnie uczestnikom drugiego sezonu. 

Nasz strach podkręca oglądalność – konkretyzuje Michał.

Na światło dzienne wychodzą tajemnice bohaterów, jednak obietnica wygranej zatrzymuje ich w domu. Traumatyczne przeżycia, atmosfera domu, zasady programu sprawiają, że uczestnicy programu przestają być pewni swojej poczytalności.

Może moje życie od lat jest kontrolowane przez jakiegoś szaleńca, a ja bezwiednie poddaję się jego obłąkanemu planowi?

Zadając sobie te pytania tylko utwierdzam się w szaleństwie.

Chciwość prowadzi prosto do piekła 

Najnowszy thriller Maxa Czornyja pokazuje obraz nas samych. Z jednej strony chcemy podglądać życie innych. Stąd popularność programów typu reality show i aplikacji społecznościowych. Nie mamy też problemów z obnażaniem swojej prywatności. Mało tego – dostosowujemy naszą rzeczywistość pod te właśnie aplikacje i ich algorytmy. Liczy się popularność wśród odbiorców, a o samoocenie świadczy liczba lajków. 

To właśnie robią przez wiele miesięcy uczestnicy obu sezonów programu w powieści. Ich zachowanie, rozmowy, ruchy, wybory dostosowane są do słupków oglądalności i popularności.

To chyba najlepszy obraz współczesnego związku – mierzonego popularnością kliknięć, wyświetleń i emotikonek.

Czytajcie thrillery polskich autorów!

To nie jest typowa krwawa i brutalna powieść, jakie wyszły spod pióra Maxa Czornyja. Tutaj akcja opiera się na traumatycznych przeżyciach bohaterów. Napięcie jest dozowane w taki sposób, że nie sposób oderwać się od książki. Strach i poczucie osaczenia przeżywa się razem z bohaterami. Każdy rozdział zaskakiwał. Kończyłam go przynajmniej słowami “o kurde”. Sezon drugi pochłonęłam w dwa dni (pomimo czynników zewnętrznych w postaci dzieci). Max Czornyj wciągnął mnie do uczestnictwa w programie, który stworzył. Ja przeżyłam 🙂

Ten post ma jeden komentarz

Dodaj komentarz