Laura McHugh: “Rezydencja”. Senny thriller… dla którego zarwiesz noce

Laura McHugh: “Rezydencja”. Senny thriller… dla którego zarwiesz noce

Jaką rolę odgrywa w naszych wspomnieniach pamięć? Ile z tego, co zapamiętaliśmy, jest prawdą? Czy można cofnąć się do przeszłości i żyć tak jak kiedyś? Rezydencja Laury McHugh to pierwszy thriller autorki wydany w Polsce.

Witaj w rezydencji Arrowood

Niemal 20 lat temu zaginęły 1,5-roczne bliźniaczki. Ich siostra Arden miała wtedy 8 lat. Po wielu latach wraca do rodzinnego domu – okazałej rezydencji Arrowood w Keokuk nad Missisipi. 

Kobieta mierzy się z przeszłością – traumą, wpływie tragedii na relacje w rodzinie, wspomnieniami sprzed wydarzenia. Z pomocą detektywa amatora odnajduje głównego podejrzanego w sprawie porwania sióstr.

Rezydencja pełna życia

Tytułowa rezydencja to stara zbudowana z rozmachem posiadłość, która lata świetności ma już za sobą. W przeszłości doszło tam do wielu tragedii. Ostatnią z nich było zaginięcie sióstr. 

Bohaterka wraca do miejsca, w którym od dawna nikt nie mieszka. Adren od lat przeżywa żałobę, obwinia się o niedopilnowanie sióstr. Sentymentalny powrót do domu jej dzieciństwa ma być nowym początkiem.

Autorka bardzo obrazowo pisze o rezydencji Arrowood. Może się wydawać, że ten dom żyje, a duchy przeszłości są w nim wciąż obecne. Wilgoć, zapach stęchlizny, odgłosy dochodzące z rur, nieszczelna hydraulika, stare okna, których nie można otworzyć. Miasteczko Keokuk także najlepsze czasy ma już za sobą. Teraz już powoli upada, a młodsi mieszkańcy z niego uciekają. 

Laura McHugh stworzyła mroczny i senny klimat oraz przeplata przeszłość z teraźniejszością. 

Tajemnica Arrowood

Odkrywanie tajemnicy zaginięcia bliźniaczek nie opiera się na szybkim tempie i spektakularnym śledztwie

Historia opisana w Rezydencji nie rozwija się szybko. Jest skupiona na Arden, jej emocjach i rozwiązaniu zagadki i oceny rzeczywistości widzianej z jej perspektywy. Kobieta wraca do przeszłości, rozlicza się z nią i próbuje poradzić sobie z własnymi uczuciami po zaginięciu sióstr – a w konsekwencji rozpadu rodziny.

Lektura powieści Rezydencja to nie wartka akcja. To składanie w całość różnych elementów układanki, które czytelnik poznaje powoli. Część z nich dotyczy roli pamięci i rzeczywistych wspomnień. Bohaterka traci pewność, czy to, co pamiętała jest zgodne z faktami oraz poznaje tajemnice swojej rodziny i domu. Laura McHugh pozwala czytelnikom bez pośpiechu poznawać bohaterów… i powoli tracić do każdego z nich zaufanie. 

Rezydencja – thriller pełen stęchlizny… i świeżości

Czytając powieść Rezydencja nie szukałam w niej elementów typowych dla wartkiego i porywającego thrillera. Laura McHugh już od pierwszych stron wprowadza w odpowiedni nastrój. Kiedy za moim oknem śpiewały ptaki czy padał ciepły letni deszcz, autorka zaprowadziła mnie do miejsca pełnego tajemnic, starego kurzu i bolesnych wspomnień. Prowadziła do rozwiązania zagadki spokojnie, odkrywając tajemnice i składając je w spójną całość. A na koniec zaskoczyła rozwiązaniem.

Rezydencja z pewnością przypadnie do gustu fanom gatunku szukających powiewu świeżości – pomimo tego, że w powieści niemało było kurzu i stęchlizny 🙂 .


Dziękuję Wydawcy za egzemplarz.

Premiera: 8.07.2021. Książkę można kupić m.in. tutaj.


Wydawca: Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Kategoria: thriller

Rok wydania: 2021

Może Cię zainteresować:

Chris Brookmyre: “Retrospekcja”. Bardzo rodzinny thriller

Inga Vesper: “Bardzo długie popołudnie”. Kryminał retro nie tylko na letnie popołudnia

Danuta Awolusi: “Zgodnie z prawdą”. Polska powieść obyczajowa inspirowana życiem

Książkowa lista przebojów notowanie #22

Ten post ma 2 komentarzy

Dodaj komentarz