Książka na gorszy czas, bez zbędnego lukru. Do tego dystans, humor i bohaterka, z którą można się identyfikować. To autorski przepis Kamili Mitek na jej powieść Na śniadanie tort szpinakowy.
Zaczęło się od włosów
Po latach trwania małżeństwa Joanna zostaje sama z synem. Praca, wychowywanie dziecka, codzienne obowiązki – musi wziąć za nie odpowiedzialność, choć do tej pory była całkowicie podporządkowana innym.
Wszystko zmienia się w dniu, w którym zrobiła sobie nietypową fryzurę.
Na śniadanie tort szpinakowy – takiej książki potrzebowałam!
Na śniadanie tort szpinakowy to powieść obyczajowa nastrajająca pozytywną energią, ciepła, otulająca. Przede wszystkim: to nie jest przesłodzona historia.
Joanna to bohaterka, która niczym się nie wyróżnia. Nie dowiemy się, że ma w sobie nieokreślone piękno, ukryte pokłady potencjału czy pewność siebie, którą odkryła dopiero po zmianie fryzury.
Joanna jest raczej przeciętna, przygniata ją szara rzeczywistość. Jest szeregowym pracownikiem w swojej firmie, spóźnia się, jeździ pospolitym samochodem. Mało tego – w życiu nabrała już doświadczenia: ma za sobą pierwszą miłość, doświadczenie zawodowe i sprawdzone przyjaźnie.
Gdy bierze w końcu odpowiedzialność za własne czyny, nie wiąże się to ze spektakularnymi wydarzeniami. Joanna po prostu uczy się na nowo żyć w swojej rzeczywistości.
Dzięki temu bohaterka to kobieta, z którą może identyfikować się wiele czytelniczek. Staje się bliska odbiorcy, a jej perypetie są przekonywujące.
Na śniadanie tort szpinakowy – książka na poprawę humoru
Na śniadanie tort szpinakowy Kamili Mitek nie ma skomplikowanej fabuły. Jest raczej przewidywalna. Jednak książka została napisana w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Pozwala się zrelaksować, zapomnieć o własnej codzienności.
Powieść nie jest naiwna i infantylna. Nie ma w niej bajkowych zwrotów akcji. Jest za to sporo humoru i dystansu do świata.
Czułam, że tę książkę napisała kobieta, która ma doświadczenie, nie jest oderwana od rzeczywistości i wie, co jest ważne w szarej codzienności.
Przepis na tort szpinakowy
Jeżeli szukacie książki, która wprowadzi Was w klimat Świąt Bożego Narodzenia – śmiało możecie sięgnąć po Na śniadanie tort szpinakowy. Wprawdzie fabuła nie opiera się na tym okresie, ale sporo tu świątecznego nastroju.
Na śniadanie tort szpinakowy to słodko-gorzka historia, pełna dobrej zwyczajności, ciepła i dobrej energii. I myślę, że mogę zdradzić zakończenie – poznacie przepis na prosty w wykonaniu tort szpinakowy 😉
Wydawca: Wydawnictwo Dragon – dziękuję za egzemplarz do recenzji
Kategoria: powieść obyczajowa
Premiera: 29.09.2021.
Może Cię zainteresować:
Październik 2021 – najlepsze książki. Trendy serwisu Lubimyczytać.pl
Książkowa lista przebojów notowanie #40 – najlepsze książki w Polsce i USA
Santa Montefiore: “Tajemnica morskiej latarni”. Refleksyjna i wielowymiarowa
Kamila Mitek: “Moje greckie lato”. Pełna słońca książka na wakacje