Arkadiusz Kasprzak: “Psoriasis vulgarna”. Czy to na pewno książka o zarażaniu tolerancją?

Arkadiusz Kasprzak: “Psoriasis vulgarna”. Czy to na pewno książka o zarażaniu tolerancją?

O łuszczycy słyszeli chyba wszyscy. Wiemy, że jest to choroba skóry. Czy każdy wie, jak wygląda codzienne życie chorego? Na czym polega terapia? Czy chorzy są tolerowani przez społeczeństwo? Arkadiusz Kasprzak w powieści Psoriasis vulgarna odpowiada na te pytania. I tłumaczy, że łuszczyca nie jest jedynie chorobą skóry.

Psoriasis vulgarna – łuszczycą się nie zarazisz

Łukasz jest mieszkańcem warszawskiej Pragi. Od dzieciństwa choruje na łuszczycę. Choroba jest bardzo widoczna na skórze. 

Chłopak nie był akceptowany w szkole. Co kilka miesięcy trafia do szpitala na kurację, przez co szpital traktuje jak drugi dom. Choroba, brak samoakceptacji, uciążliwe kuracje prowadzą do tego, że nie potrafi zbudować relacji z ludźmi ani znaleźć stałego zatrudnienia.

Podczas jednego z pobytów w szpitalu przez internet poznaje Lucy. Nie mówi jej o chorobie. 

Autor na początku książki tłumaczy czytelnikom, czym jest łuszczyca i jakie są jej rodzaje. Wspomina też, że historia Łukasza nie jest jego historią, ale czerpał sporo inspiracji ze swojego życia. 

Psoriasis vulgarna to nie jest powieść lekka, łatwa i przyjemna. Zanim po nią sięgnęłam nie czytałam żadnych opinii, dlatego starałam się patrzeć na tę chorobę z perspektywy zarówno chorego, jak i jego otoczenia.

Naucz się tolerować… siebie

Łukasza poznajemy, gdy po raz kolejny trafia na oddział dermatologiczny. Czuje się tam pewnie, zna personel i panujące zwyczaje. Potrafi pomóc innym chorym. Czego nie potrafi zrobić? Wytłumaczyć innym, na czym polega jego choroba. 

Choroba to powód do dużej frustracji Łukasza, jednak dopóki nie poznał Lucy, nie zależało mu na trosce o siebie. Pomimo tego, że żył z łuszczycą już wiele lat, tak naprawdę miał niewielką wiedzę na jej temat. Nie wiedział, że w październiku jest obchodzony dzień chorych na łuszczycę. Nie dbał o swoją dietę, odpowiednie nawodnienie, wagę, nie przygotowywał się odpowiednio do wizyt w szpitalu. 

Dopiero Lucy i  szefowa w pracy uświadomiły mu, że tak naprawdę postęp choroby zależy od niego. Odkrycie pasji pomogło mu zapomnieć o chorobie. Wtedy okazało się, że nie wszyscy wokół Łukasza kierują się w ocenie człowieka wyglądem zewnętrznym. Brak tolerancji wynika z braku wiedzy. Troska o siebie przyniosła choremu wymierne rezultaty, a akceptując siebie, był akceptowany przez innych.

Psoriasis vulgarna jako lekcja na temat łuszczycy

Książka ma sporo wątków. Wszystkie są związane z Łukaszem i jego chorobą. Autor w przystępny sposób tłumaczy, jak ona wygląda i jakie są jej odmiany. Tłumaczy metody kuracji tak, żeby czytelnik nie miał problemów ze zrozumieniem. Nie używa specjalistycznych zwrotów.

Bohaterowie powieści nie są sztuczni. Autor nadał postaciom cechy ludzi, których możemy spotkać obok siebie. Nie chodzi tylko o Łukasza lub Lucy, ale wszystkich, którzy są wokół niego. Czego mi brakowało to przedstawienia roli matki Łukasza. 

W książce znalazło się też parę nieścisłości, dialogi nieraz wydawały się sztuczne. Jednak to nie miało one żadnego wpływu na fabułę i odbiór powieści.

Psoriasis vulgarna – nie tylko o zarażaniu tolerancją

Z powieści Psoriasis vulgarna można wiele dowiedzieć się na temat łuszczycy, zmagań chorych, uciążliwej kuracji. Sporo jest o odrzuceniu przez innych. Jednak, co podkreśla bohater, teraz internet bardzo pomaga w szerzeniu tej wiedzy. 

Czy jest to powieść o zarażaniu tolerancją? Dla mnie jest to książka o dążeniu do samoakceptacji. Tak naprawdę Łukasz największą walkę toczył nie z otoczeniem, ale ze samym sobą. Z czasem coraz mniej było w nim frustracji, a więcej wiary we własne możliwości. Miał szczęście, bo spotkał na swojej drodze odpowiednich ludzi.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi.

  • Wydawca: Ridero
  • Kategoria: powieść obyczajowa
  • Rok wydania: 2020

Sprawdź najlepsze książki kwietnia 2021.

O co kłócą się bracia? Dowiesz się tutaj.

Kto mieszka w mieście głupców?

Ten post ma 2 komentarzy

Dodaj komentarz