Lubicie klocki Lego? Wysypujecie z pudełka zawartość. Są tam płytki, jakieś klocki, śmigła. Wygląda to jak pełno części niczego. Dopiero, kiedy budujecie na podstawie instrukcji, widzicie, jak kolejno powstają nowe elementy, które łączycie w całość. To, co nie miało ze sobą nic wspólnego okazuje się cząstkami czegoś fantastycznego. Przeczytajcie o kryminale Agnieszki Pietrzyk Kto czyni zło.
Poznaj “elementy” konstrukcji Kto czyni zło
Na komendzie policji brutalnie przesłuchiwano 20-latka oskarżonego o kradzież telefonów. Protokolantka Urszula Baranowska uświadomiła sobie, że praca w wydziale kryminalnym nie jest dla niej. Zwalnia się z pracy i zakłada własne biuro detektywistyczne. Nie wie o tym, że kilka dni po przesłuchaniu młody mężczyzna popełnił samobójstwo.
Ula Baranowska jest pasierbicą znanego właściciela sieci sklepów jubilerskich. Nie dogaduje się jednak z nową rodziną. Liczą są dla niej tylko matka oraz przyrodni brat. Przyjmuje jednak od swojego ojczyma propozycję pracy w jednym z jego salonów.
Chwilę po rozpoczęciu działalności Baranowska otrzymuje pierwsze zlecenie. Młoda kobieta jest nękana przez stalkera. Ula nawiązuje z nim kontakt i w niedługim czasie angażuje się w tę relację.
Na dodatek próbuje potrącić samochodem matkę bohaterki.
Bohaterowie, którzy czynili zło?
Czytelnikowi może się wydawać, że poznał bohaterów. Jednych usadził w pudełku “źli”, drugich w pudełku “ci dobrzy”. I racja – czytelnikowi się wydaje.
Głównych bohaterów – Uli Baranowskiej i inspektora Juszczyka – można w jednej chwili nienawidzić, by za chwilę ich podziwiać i kibicować im. Elbląskiej policji najpierw się nienawidzi – za krycie “swoich”, brutalność, picie na służbie. Chwilę później stają się jedyną szansą na rozwiązanie sprawy. Członkowie rodziny świętującej przy jednym stole nie są tym, za kogo mógłby uważać ich człowiek z zewnątrz.
Agnieszka Pietrzyk pozwala nam poznać bohatera i ocenić go po to, byśmy zaraz zmienili o nim zdanie. Żaden z bohaterów Kto czyni zło nie jest tym, za kogo możemy go uważać. Nie da się ich zaszufladkować lub podzielić na kategorie dobry/ zły.
Czytelniku, pamiętaj o oddychaniu!
Kto czyni zło to właśnie takie klocki Lego wysypane z pudełka. Początkowo żaden element nie łączy się z innymi. Wydaje się, że skaczemy z jednej historii w kolejną. To nie jest wada tej książki! Bo powieść czyta się rewelacyjnie. Autorka nie pozwala czytelnikowi pogubić się w wątkach.
Przeciwnie, prowadzi do końca, pozwalając samemu składać poszczególne elementy. Powoli budujemy konstrukcję, gdzie już-już mamy składać ją w całość… ale zostajemy z niczym. To, co budowaliśmy w skupieniu przez całą powieść, autorka burzy. Powinniśmy się tego spodziewać – przecież do tej pory nic nie było oczywiste.
Czytajmy polskich autorów
Do tej pory nie miałam styczności z powieściami Agnieszki Pietrzyk. A czego nie znamy – tego się obawiamy.
Czas spędzony z lekturą kryminału Kto czyni zło był świetnym doświadczeniem. Autorka bawi się z czytelnikiem, pozwala mu kreować swoją wizję bohaterów, domyślać się rozwiązania zagadki. Prowadzi do wstrzymywania powietrza, złości, irytacji, czasem obrzydzenia. Ale także do współczucia i podziwu. Wszystkie emocje są na miejscu i współgrają ze sobą. Nie byłam nimi zmęczona. Przeciwnie – chcę więcej 🙂
- Wydawca: Czwarta Strona/ Czwarta Strona Kryminału
- Kategoria: kryminał
- Rok wydania: 2021
Dziękuję Wydawcy za możliwość przeczytania książki.
Lubisz polskie kryminały? Przeczytaj o tych, o których do tej pory pisałam na blogu.
A może kryminał, przy którym można się pośmiać? Zapraszam tutaj.
Jakie książki są aktualnie najbardziej popularne? Zerknij tutaj.
Pingback: Izabela Janiszewska: “Wrzask”. Kryminał 2020 roku? - Mrs. Book